fot. piast-gliwice.eu
W sobotnim meczu 6. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy (26 sierpnia) Piast Gliwice zremisował na swoim stadionie z Ruchem Chorzów 0:0. Dla Niebiesko-Czerwonych to piąty mecz bez porażki z rzędu!
Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem przewagi Niebiesko-Czerwonych, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce i stwarzali sobie więcej sytuacji strzeleckich. Najbliżej gola był Arkadiusz Pyrka, który trafił w słupek. Strzały oddawali także Michael Ameyaw i Grzegorz Tomasiewicz, ale nie potrafili pokonać Michała Buchalika. Natomiast goście przed przerwą nie zdołali oddać celnego uderzenia.
Po zmianie stron podopieczni Aleksandara Vukovicia dalej przeważali. Swoich sił próbowali Grzegorz Tomasiewicz, Arkadiusz Pyrka i Michael Ameyaw, ale cały czas brakowało tego najważniejszego, czyli gola. Tomasiewicz trafił w słupek, uderzenie Ameyawa było minimalnie niecelne, a po strzale Pyrki nikt nie dał rady dobić piłki po odbiciu jej przez Michała Buchalika.
– Spotkanie było tak trudne, jak się spodziewaliśmy. Ruch, jako drużyna po kilku słabszych meczach, na pewno był zmobilizowany, aby zagrać lepiej, zmienił też ustawienie. Można powiedzieć, że bronił się bardzo zdeterminowanie i to spowodowało, że nie było łatwo kreować akcje na tak grającą defensywę. Ten remis trzeba przyjąć jako pewną zdobycz na początek sezonu i walczyć dalej, żeby bramek zdobywać więcej i – co za tym idzie – punktów – skomentował po meczu Aleksandar Vuković.
Biuro Prasowe GKS Piast SA