fot. piast-gliwice.eu
W sobotnim meczu 9. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy (23 września) Piast Gliwice przegrał na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław 0:1. Jedynego gola w tym spotkaniu zdobył Matias Nahuel.
Mała liczba sytuacji z obu stron, dużo pojedynków w środkowej strefie boiska i dużo emocji tuż przed przerwą – tak w skrócie można scharakteryzować pierwszą część gry. W 41. minucie do siatki Niebiesko-Czerwonych trafił Matias Nahuel, który pokonał Františka Placha strzałem zza pola karnego. W doliczonym czasie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Arkadiusz Pyrka, który przedwcześnie musiał udać się do szatni.
Po zmianie stron podopieczni Aleksandara Vukovicia dążyli do wyrównania. Niebiesko-Czerwoni długimi fragmentami konstruowali akcje ofensywne, ale zawodnicy Śląska grali kompaktowo i głęboko w defensywie, dlatego też nie było łatwo stworzyć sobie klarowne sytuacje do zdobycia bramki.
– W pierwszej części ten mecz był mocno wyrównany. W moim odczuciu może nawet ze wskazaniem na nas. Przejęliśmy inicjatywę, raczej bez sytuacji, ale mieliśmy delikatną przewagę. Przy bramce źle zareagowaliśmy na aut rywala. Za wolno ustawiliśmy się do obrony. Później wpadła niepotrzebna czerwona kartka, która utrudniła nam zadanie. Trudno nam było powalczyć w dziesiątkę, ale staraliśmy się i momentami prowadziliśmy grę, ale czegoś zabrakło. Jeden zawodnik mniej nie musiał utrudnić nam gry. W drugiej połowie zmieniliśmy ustawienie, wyglądało to podobnie, jednak po prostu liczbowo brakowało nas w polu karnym. Cieszę się z pozytywnej postawy drużyny, walczyliśmy do końca i mieliśmy sytuacje. Nie można nas ganić za chęci i zaangażowanie – skomentował po meczu trener Niebiesko-Czerwonych Aleksandar Vuković.
Biuro Prasowe GKS Piast SA