Dwumilionowy Opel zjechał w czwartek z linii montażowej gliwickiej fabryki. To przeznaczony na rynek australijski niebieski kabriolet cascada z benzynowym silnikiem 1.6 l o mocy 170 KM.
- Dwumilionowy samochód, wyprodukowany przez gliwickiego Opla, stanowi symboliczne otwarcie kolejnego etapu rozwoju naszego zakładu, którego dopełnieniem będzie uruchomienie produkcji nowej generacji Opla Astry w drugiej połowie tego roku. Jesteśmy bardzo zgranym i doświadczonym zespołem, co pozwala nam produkować samochody najwyższej światowej klasy. – powiedział Andrzej Korpak, dyrektor generalny GM Manufacturing Poland.
© GM Company
Cascada to czteroosobowy kabriolet o długości 4,70 m z rozkładanym miękkim dachem. Prócz tego modelu (sprzedawanego pod markami opel, vauxhall i holden) zakład produkuje model astra czwartej generacji (również pod tymi trzema markami). Przygotowuje się też do rozpoczęcia produkcji astry V, która w normalnym, pełnym trybie ma ruszyć z końcem września lub z początkiem października br.
Jak zaznaczył w czwartek Andrzej Korpak, pod koniec tego roku planowane jest jeszcze rozpoczęcie produkcji buicka cascady, który trafi na rynek Ameryki Północnej. Produkcja holdenów astra i cascada na eksport do Australii i Nowej Zelandii ruszyła w Gliwicach w lutym br. jako element zacieśniania współpracy Opla z innymi markami GM.
- Akurat tu przygotowanie produkcji nie jest trudne, ponieważ np. cascadę produkujemy już prawie dwa lata. Holden cascada to wersja angielska cascady z pewnymi zmianami dotyczącymi oprogramowania, czy niektórych systemów bezpieczeństwa wymaganych w Australii. Ta zmiana nie była kolosalna; dla nas znacznie większą zmianą jest nowy model astry - podkreślił Korpak.
Wyjaśnił, że zmiany te dotyczą całego procesu produkcji - poczynając od tłoczni, gdzie powstawać będą nowe panele nadwozia, po zupełnie nowe rozwiązania technologiczne wprowadzane na wszystkich wydziałach, przy jednoczesnej produkcji dotychczasowych modeli. Obecnie w ramach przygotowań do wytwarzania nowej astry w Gliwicach trwa tzw. faza przedprodukcyjna.
Oznacza to, że na linii pomiędzy dotychczasowymi modelami umieszczane są pojedyncze egzemplarze nowego samochodu. Pracownicy wykonują przy nich czynności o wiele wolniej niż zwykle ucząc się, eliminując ew. błędy i szukając możliwości poprawek - także pod kątem np. elementów dostarczanych przez podwykonawców.
W gliwickiej fabryce opla pracuje obecnie na trzy zmiany prawie 3,8 tys. pracowników (wśród nich ok. 300 z zakładu w Tychach). Po uruchomieniu produkcji nowej astry zakład liczy na kolejny model w perspektywie 3-4 lat. (źródło: wnp.pl, opel.pl)