Salgótarján

Salgótarján

Opublikowane: 26.08.2010

Salgótarján

Otoczone lasami i ruinami zamków na szczytach wzniesień węgierskie Salgótarján od ponad 25 lat jest miastem partnerskim Gliwic.

Niegdyś był to jeden z najprężniej działających na Węgrzech ośrodków przemysłowych. Aktualny obraz tego miasta jest zupełnie inny, ale tradycje górnicze wciąż są widoczne.

Liczące ok. 40 tys. mieszkańców węgierskie Salgótarján leży 120 km na północ od Budapesztu – tuż przy granicy ze Słowacją. W Salgótarján znajduje się pierwsze na Węgrzech podziemne Muzeum Górnictwa, dokumentujące przeszłość nógradzkiej niecki węglowej. Nieużytkowany obecnie szyb Józefa został uznany za pomnik przemysłowy. Cały kompleks składa się z dwóch części: pawilonu wystawowego, gdzie zgromadzono modele i eksponaty geologiczne oraz fragmentu XIX–wiecznej kopalni z zabytkowymi, rozległymi, podziemnymi sztolniami. Spacerując po centrum natrafimy nawet na podziemną ekspozycję kopalnianego wyrobiska, którą przesłania jedynie szklana podłoga. Miasto zostało gruntownie przebudowane w latach siedemdziesiątych, utraciło swą zabudowę z początku XIX stulecia, zyskując w zamian europejską nagrodę w dziedzinie najlepszych industrialnych rozwiązań technicznych.

Ruiny zamków, piękne plenery

Salgótarján otoczone jest lasami i wzgórzami. Uwagę przyciągają liczne ruiny zamków. Jednym z najciekawszych zabytków w okolicy są ruiny średniowiecznego zamku obronnego – Salgó.  Warownia została wzniesiona w XIII wieku. W czasach świetności zamkiem władali Węgrzy i Turcy. Twierdza popadła w ruinę po tym, jak opuścili ją Turcy wycofujący się przed zmierzającymi z odsieczą pod Wiedeń polskimi wojskami króla Jana III Sobieskiego. Z tej niegdyś imponującej warowni do czasów obecnych zachowały się jedynie fragmenty murów obwodowych, baszty oraz zarys dziedzińca. Zwiedzając okolice Salgótarján warto zatrzymać się w okolicach ruin. Chociażby po to, by wykonać piękne zdjęcie…   

Dla fanów motoryzacji…

…zwłaszcza zbiorowej nie lada gratką będzie sentymentalna podróż Ikarusem. Autobusy tej legendarnej węgierskiej marki ciągle i regularnie kursują po Salgótarján. Mało kto wie, że właśnie w tym węgierskim mieście od ponad 100 lat działa też fabryka szkła, w której produkowano m.in. szyby do Ikarusów.

Historia, która łączy

Dwa lata temu Salgótarján podarowało Gliwicom kopię pomnika króla Stefana Batorego. Uroczyste odsłonięcie monumentu z udziałem władz obydwu miast odbyło się 30 września 2014 roku na skwerze Salgótarján w Gliwicach (pod Zamkiem Piastowskim). Oryginał można znaleźć na jednym z placów Salgótarján. Rok wcześniej, 11 grudnia 2013 roku odsłonięto w Gliwicach tablicę ku pamięci jedności polsko-węgierskiej. Poświęcono ją gliwiczanom, którzy 11 grudnia 1956 roku odważnie zamanifestowali swoje poparcie dla narodu węgierskiego. Ulicami naszego miasta przeszedł niemy pochód, w którym udział wzięło blisko 5 tys. mieszkańców. Na czele marszu stanęli profesorowie, wykładowcy
i pracownicy naukowi Politechniki Śląskiej. Wśród manifestujących w przeważającej mierze znajdowali się studenci oraz uczniowie szkół średnich. Większość z nich miała przypięte do ubrań kokardki lub małe kotyliony w czerwono-biało-zielonych barwach przepasane czarną wstążką. Elementem dobitnie akcentującym sprzeciw Polaków wobec stłumionego powstania węgierskiego był transparent z napisem „Dość rozlewu krwi na Węgrzech”. Historia nas łączy. Nie od dziś wiadomo przecież, że „Polak, Węgier – dwa bratanki…” (as)

Salgótarján to miasto o silnych tradycjach związanych z przemysłem wydobywczym. Działa tam pierwsze na Węgrzech podziemne Muzeum Górnictwa. Fot. Peter Komka/www.komka.hu

 

Fot. Peter Komka/www.komka.hu

Centrum Salgótarján tętni życiem. Fot. A.Sosnowski

 

Pomnik króla Stefana Batorego. Od dwóch lat możemy oglądać jego kopię na skwerze Salgótarján w Gliwicach. Fot. A.Sosnowski

 

 Miasto Gliwice nawiązało współpracę z Salgótarján w 1991 roku.