Dessau-Rosslau

Dessau-Rosslau

Opublikowane: 25.08.2010

Saksonia Anhalt

W Niemczech, zaledwie 200 km od naszej zachodniej granicy, leży kolejne miasto partnerskie Gliwic – liczące ok. 90 tys. mieszkańców Dessau-Rosslau. Jest kojarzone z Bauhausem, pięknymi ogrodami i H. Junkersem.

Awangarda z Dessau czyli Bauhaus

Słynny Bauhaus – to budynek niezwykły. Szklana bryła z ascetycznym napisem była siedzibą „Wyższej Szkoły Projektowania” – uczelni, która powstała w latach 1925–26 i przyciągała ówczesną awangardę. Budynek zaprojektował sam Walter Gropius, ojciec nowego stylu w sztuce, wzornictwie i architekturze. To z Bauhausu z Dessau wyszła idea modernizmu widoczna w „Domach Mistrzów” („Meisterhäusern”) lub na osiedlu Dessau Törten. W historycznej stołówce Bauhausu, siedząc na hokerach zaprojektowanych przez Marcela Breuera, można zjeść dobre śniadanie lub obiad. W budynku atelier odwiedzający Dessau-Rosslau mogą wynająć dawne pokoje studenckie, jedno- lub dwuosobowe, odnowione zgodnie z historycznym wzorcem.

 

Pan nie tylko od samolotów

Hugo Junkers jest jednym z najwybitniejszych konstruktorów niemieckich. Polskiemu czytelnikowi nazwisko to kojarzy się głównie z piecykami gazowymi, nawet dzisiaj potocznie nazywanymi junkersami. Ich produkcję Junkers uruchomił właśnie w Dessau. Również w Dessau projektował i produkował swoje samoloty – cywilne i wojskowe, które zrewolucjonizowały rozwój lotnictwa.

Junkers był entuzjastą metalu, robił na przykład metalowe meble. Nic więc dziwnego, że kiedy zabrał się za samoloty, to pomyślał właśnie o tym materiale. Samoloty, podobnie jak piecyki, okazały się hitem i były m.in. wykorzystywane przed II wojną światową i podczas niej. Junkers konstruował różne typy samolotów – jemu zawdzięczamy na przykład pierwszy samolot pokryty blachą falistą.

Sam Junkers nie dożył wojny. Po przejęciu władzy przez nazistów w 1933 r. zmuszono go, wykorzystując kłopoty finansowe firmy, do przekazania zakładów państwu. Z pewnością przyczyną była nieukrywana niechęć Junkersa do nazistów i niechęć do produkcji dla wojska, ale nie tylko. Podobno dużą rolę odegrała tu również urażona ambicja Hermanna Göringa, który w 1923 r. chciał się zatrudnić u Junkersa jako pilot-oblatywacz, ale jego kandydatura została odrzucona. Junkers zmarł w 1935 r., a po wielkich zakładach Junkersa niewiele pozostało – w 1945 r. zostały zniszczone w trakcie dywanowych nalotów. W 2001 r.
w jednej z hal produkcyjnych otwarto muzeum techniki.

Królestwo ogrodów

Niezwykłe ogrody Dessau zawdzięcza księciu Leopoldowi III Friedrichowi Franzowi. Podczas podróży do Anglii zwrócił uwagę na tamtejsze ogrody i postanowił, że takie same będzie miał u siebie. I tak w latach 1769–1773 założono ogrody, które były pierwszymi tego typu w Europie kontynentalnej.

Na ponad 140 kilometrach kwadratowych znajdują się pałace, ponad 100 mniejszych i większych budowli oraz duże, różnorodne parki w dorzeczu Łaby i Muldy. Poszczególne parki i ogrody połączone są siecią alei i ścieżek w jedną całość – tzw. królestwo ogrodów. Znajduje się ono na liście światowego dziedzictwa UNESCO.

Królestwo ogrodów można zwiedzić pieszo lub rowerem. Można też wybrać się na jeden z wielu koncertów organizowanych w ramach Lata Królestwa Ogrodów w okresie od maja do września.

Co roku w lipcu miasto obchodzi swoje święto czyli Leopoldfest. Przez trzy dni ulice wokół centrum są wyłączone z ruchu, a w środku trwa gigantyczny miejski piknik dla mieszkańców. Centralnym miejscem jest Ratusz i plac, na którym znajduje się największa scena i gigantyczna karuzela Młyńskie Koło. Jednym z elementów jest historyczne obozowisko wojskowe w parku miejskim. W innych punktach Dessau, na kilkudziesięciu małych i dużych scenach występują artyści, a mieszkańcy do białego rana biesiadują w barach, piwiarniach i winiarniach pod gołym niebem. Kulminacyjnym punktem obchodów jest uroczysty przemarsz przez główną ulicę miasta. Korowód jest tak długi, że jego przemarsz trwa kilka godzin.

 Gliwice nawiązały współpracę z Dessau w  1992 r.
 

Z okazji 25 rocznicy polsko-niemieckiego porozumienia, 7 stycznia 2017 r. przedstawiciele gliwickiego samorządu odwiedzili Dessau-Rosslau i spotkali się z władzami miejskimi.

 


Poza budynkiem Bauhausu, w Desawie (polska nazwa Dessau) znajduje się jeszcze jeden zabytek wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO: Ogrody Dessau-Wörlitz. Zabytkowe parki i ogrody w stylu angielskim rozciągają się wzdłuż rzek Łaby i Muldy. Cały kompleks połączony jest siecią alei i ścieżek, tworząc królestwo ogrodów o powierzchni ponad 140 km² (fot. materiały promocyjne miasta Dessau-Rosslau)

Na zaproszenie nadburmistrza Petera Kurasa do Niemiec przyjechał wiceprezydent Gliwic Krystian Tomala oraz radni Ryszard Buczek i Paweł Wróblewski. – Przez ostatnie lata pokazaliśmy, że odległość dzieląca nasze miasta nie jest przeszkodą w realizacji wspólnych planów i zamierzeń. Nasi mieszkańcy spotykają się, by realizować projekty kulturalne i sportowe, a przedstawiciele samorządów uczestniczą  w ważnych dla naszych miast wydarzeniach – podkreślał podczas swojego przemówienia Krystian Tomala. Na przestrzeni 25 lat aktywnie współdziałały biblioteki i szkoły prowadzące wymiany uczniów i nauczycieli, a w 2015 roku Gliwice gościły kilkudziesięcioosobową grupę turystów z Niemiec, którzy oglądali najważniejsze zabytki naszego miasta. W tym samym roku obchodziliśmy także 25-lecie odrodzenia samorządu w Polsce – w uroczystościach wzięli udział przedstawiciele Dessau-Rosslau. Wcześniej, w 2012 roku delegacja z Gliwic uczestniczyła w obchodach 800-lecia regionu Saksonia-Anhalt. Związki między naszymi miastami sięgają zresztą czasów wcześniejszych niż 1992 rok, gdy oba samorządy podpisały porozumienie o współpracy. Po II wojnie światowej część niemieckiej ludności zamieszkującej Gliwice przeniosła się właśnie do Dessau.


Wiceprezydent Gliwic Krystian Tomala podczas wizyty w Dessau-Rosslau zwiedził między innymi ratusz wraz z wieżą i salą obrad. W miejscu dzisiejszej siedziby władz miejskich w XIII wieku znajdował się dom towarowy (fot. A. Stefaniuk / UM Gliwice)

(fot. materiały promocyjne miasta Dessau-Rosslau)

W Dessau-Rosslau działa, podobnie jak w Gliwicach, muzeum odlewnictwa artystycznego. Co ciekawe, niektóre z tamtejszych eksponatów zostały odlane... w Gliwickich Zakładach Urządzeń Technicznych! Podczas wizyty w Niemczech przedstawiciele obu miast podjęli rozmowy na temat zorganizowania wspólnych wystaw.

25. rocznica podpisania umowy o współpracy między Gliwicami a Dessau-Rosslau zaowocowała jeszcze kilkoma innymi pomysłami, które być może zostaną zrealizowane w niedalekiej przyszłości. Niemieccy bibliotekarze planują odnowienie współpracy z gliwicką MBP. Nasi niemieccy partnerzy zamierzają także zorganizować w Gliwicach obóz młodzieżowy. – Współpraca partnerska to także otwarcie się na świat i obalanie stereotypów. To uczestnictwo w procesie integracji europejskiej, w którym kontakty między mieszkańcami miast stanowią podstawę budowania wspólnej Europy – dodał wiceprezydent Tomala podczas wizyty w Dessau-Rosslau.

(mm)